
Raport - Jak osoby chorujące psychicznie czują się wśród nas?
Samotność, uczucie odtrącenia przez bliskich, ale też nieznajomość form pomocy i zagubienie wśród przepisów – to częste doświadczenia osób chorujących psychicznie. Wysłuchaliśmy i podsumowaliśmy ich opinie i oceny o dostępnej pomocy oraz o postawach w naszym społeczeństwie.
W Fundacji od ponad 20 lat osoby z zaburzeniami psychicznymi znajdują miejsce, w którym uczą się radzić sobie z chorobą, zdobywają kompetencje i kwalifikacje zawodowe, a przede wszystkim usamodzielniają się, czyli podejmują pracę i zamieszkanie na własny rachunek. Chorującym oferujemy szerokie możliwości, od tego co najbardziej podstawowe, czyli miejsca na rozmowę i zrozumienie, przez pomoc specjalistów, codzienne zajęcia rozwijające umiejętności aż po wsparcie w podjęciu pracy, w jej pierwszych miesiącach, a nawet zamieszkanie. Najpierw w kilkuosobowym mieszkaniu, później samodzielnie, choć nadal pod okiem opiekunów i wreszcie we własnym lokum.
W Fundacji szukamy nowych rozwiązań dla podopiecznych, dlatego zapytaliśmy ich jak oceniają obecną pomoc, jakie są ich doświadczenia w kontaktach z instytucjami pomocowymi, a także jak czują się w społeczności, w której mieszkają. To o tyle ważne, że osoby chorujące psychicznie rzadko mają odwagę i okazję mówić o swoich problemach, potrzebach i o pomysłach na ulepszenie systemu wsparcia.
Jakie odpowiedzi otrzymaliśmy? – Fundacja mi pomaga, ale to ja muszę się nauczyć mojej choroby, jak sobie z nią radzić, jak z nią żyć. To nie jest proste – mówi jeden z uczestników naszego Dziennego Centrum Wsparcia. – Wyjście z domu, udział w zajęciach, praca, mieszkanie. Bez tego byłoby ciężko, to najlepsza motywacja – dodaje drugi. Osoby chorujące chętnie opowiadają o swoich problemach. I o tych związanych z chorobą i z procesem zdrowienia, ale też o tych związanych z otoczeniem w którym żyją.
Najczęstszym doświadczeniem jest dla nich samotność. Wspominają, że często przez kilka tygodni nie rozmawiali z nikim lub tylko z najbliższymi. – Gdy zachorowałam, z dnia na dzień znajomi przestali ze mną rozmawiać, dzwonić, odwiedzać, a ja sama nie miałam odwagi do nich zagadać – opowiada jedna z pań. Drugim częstym doświadczeniem jest niska świadomość w społeczeństwie na temat chorób psychicznych. Chorujący wskazują, że pomimo wielu kampanii edukacyjnych choroby i leczenie psychiatryczne mają łatkę odmienności, a chorujący są odtrącani, lub też środowisko podchodzi do nich z dystansem i lękiem.
Dlatego sami proponują szeroką edukację na temat chorób i zaburzeń psychicznych, która pomoże w ograniczeniu problemu samotności, ale też podniesie zrozumienie w społeczeństwie. – Mnie choroba dopadła w technikum. Mama myślała, że wszystko zmyślam, żeby tylko nie chodzić do szkoły – wspomina jeden z badanych. Ale postulują także inne rzeczy – ograniczenie formalności w instytucjach powołanych do pomocy, nowe rozwiązania zabezpieczające chorujących finansowo i pomoc w podejmowaniu pracy. – Od kilku lat żyję za niecałe 800 złotych zasiłku. Za późno zachorowałam i nie wyrobiłam sobie uprawnień – tłumaczy jedna z podopiecznych fundacji. – Mam 40 lat, choruję od ponad 20 lat i kilka miesięcy temu poszedłem do pracy pierwszy raz po bardzo długiej przerwie – dodaje inny uczestnik.
Co zrobimy z zebranymi opiniami? Propozycje i pomysły podopiecznych, również tych, którzy potrafili usamodzielnić się i rozpocząć „życie na nowo" zebraliśmy w raporcie. Nie tylko sami wykorzystamy go w naszej pracy, ale przekazujemy także do instytucji i organizacji, które pomagają chorującym. To ważny materiał dla pracy terapeutycznej, a szczególnie dla jej planowania i rozwijania.
Raport „Badanie problemów i potrzeb osób chorujących psychicznie w kontekście świadczonych form wsparcia" dostępny jest tutaj:
Raport_RCfkr